Infekcje intymne, choć wstydliwe i mało przyjemne, mogą przydarzyć się każdemu. W przeciwieństwie do chorób układu oddechowego, układ moczowy częściej pada ofiarą chorobotwórczych drobnoustrojów w sezonie letnim. Dzieje się tak dlatego, że bakterie, grzyby i wirusy uwielbiają ciepło i wilgoć. Ponadto podczas wakacyjnych wyjazdów częściej bywamy nad wodą, na basenie i korzystamy z publicznych toalet. To wszystko sprzyja infekcjom intymnym. Podpowiadamy, jak sobie z nimi poradzić.
W leczeniu wstydliwych zapaleń pęcherza z pomocą przychodzi nam medycyna alternatywna. Nasze babcie miały swoje skuteczne metody łagodzenia tego typu infekcji. Sięgały przede wszystkim do zielnika, który zawierał bezcenne lecznicze receptury, następnie szły na łąkę w poszukiwaniu antybakteryjnych roślin, którymi się kurowały. Dziś nawet żyjąc w mieście możemy korzystać z dobrodziejstw natury.
Producenci suplementów diety selekcjonują i dostarczają nam najwyższej jakości preparaty wspomagające pracę układu moczowego. Warto jednak wiedzieć, jakich ekstraktów na zdrowy pęcherz i nerki poszukiwać w aptecznych miksturach. Są to:
Aby układ moczowy nie płatał nam figli, musimy robić, co w naszej mocy, by nie dopuszczać do jego częstych infekcji. Pierwszą i najważniejszą zasadą, której bezwzględnie musimy przestrzegać, jest higiena osobista miejsc intymnych. Dotyczy to nie tylko codziennej toalety, ale przede także higieny na basenach i otwartych kąpieliskach – po takich wodnych atrakcjach zawsze warto wziąć prysznic.
Co jeszcze możemy zrobić, by wyprzedzić drobnoustroje? Pamiętajmy o odpowiednim nawadnianiu organizmu. Błędem jest myślenie, aby unikać spożywania płynów, żeby zbyt często nie chodzić do toalety – woda i inne napoje wypłukują z pęcherza gromadzące się tam mikroorganizmy, zapobiegając stanom zapalnym. Choć uciążliwe stany zapalne układu moczowego mocniej dają się we znaki paniom, to często panowie mogą być sprawcami infekcji. Bezobjawowo przebiegające u mężczyzn mogą skutkować chorobami ich partnerek. Dlatego tak ważne jest suplementowanie układu moczowego. W profilaktyce infekcji intymnych sprawdza się także staropolskie porzekadło: „nie siadaj na zimnym, bo wilka złapiesz”!
